Video

Przygotowania kadry w Krakowie

Reprezentaci Polski wciąż mają szansę  na bezpośredni awans z grupy do Drużynowych Mistrzostw Europy, które jesienią odbędą się w Luksemburgu.

"Zwycięstwo nad Belgią sprawi, że zachowamy szansę na bezpośredni awans do finałów drużynowych mistrzostw Europy" - powiedział w rozmowie z PAP trener reprezentacji Tomasz Krzeszewski. Ostatni grupowy mecz Polaków odbędzie się 24. stycznia w Wałbrzychu.

Rywalizację w fazie grupowej Polacy rozpoczęli od porażki w Działdowie ze Słowenią 1:3. W wyjazdowych spotkaniach pokonali Belgów 3:0 i ulegli w rewanżu Słoweńcom 2:3.

Pierwsze miejsce Polaków w grupie H jest możliwe wtedy, gdy nasi tenisiści pokonają Belgów, a 7. marca właśnie Belgowie zwyciężą Słoweńców. Natomiast jeśli my wygramy, ale wygrają również reprezentanci Słowenii, wówczas zajmiemy 2. miejsce w grupie i pozostanie nam gra w barażach.

Na razie nie jest znany ostateczny skład Polaków na mecz w Wałbrzychu. Belgowie zagraja w zestawieniu: Cedric Nuytinck, Robin Devos, Florent Lambiet i Martin Allegro.

"Zrezygnowaliśmy z wyjazdu na World Tour na Węgry, aby jak najlepiej przygotować się do spotkania z Belgami. Od 16 do 22 stycznia będziemy na zgrupowaniu w Krakowie, dołączy do nas Jakub Dyjas, który jako jedyny wystąpi w Budapeszcie. W naszym składzie znajdą się zapewne także Wang Zeng Yi i Daniel Górak, a myślę także o powołaniu m.in. Marka Badowskiego czy Tomasza Lewandowskiego" - podsumował Tomasz Krzeszewski.

 

 

 

Natalia Bąk, źródło PAP