Informacje

TRZECIA ODSŁONA LOTTO SUPERLIGI

• 
• 

Szczegóły

Utworzono: środa, 07, grudzień 2016 16:09

Zdjęcie: Mateusz Gołębiowski z bilansem 5 zwycięstw i dwóch porażek jest najefektywniej punktującym zawodnikiem Fibrain G2A Politechniki Rzeszów.

Po trzytygodniowej przerwie wznowiła rozgrywki LOTTO Superliga tenisa stołowego mężczyzn. W przypadku naszej drużyny była to przerwa czterotygodniowa. Od razu udowodniła ona, że jest nie tylko jedna z najmocniejszych lig europejskich ale z pewnością jest najciekawsza i najbardziej wyrównana. Nie ma w niej żadnych „świętości”, każdy może wygrać z każdym, a już na pewno powalczyć. Z siedmiu rozegranych meczy w pięciu przypadkach kończyły się one wynikami 3:2, a w dwóch 3:1. Punkty tracili najmocniejsi: porażka i to na własnym stole Bogorii, czy strata punktu lidera Unii w Toruniu są tego dowodem. Nasi pingpongiści walczyli na trudnym terenie w Bydgoszczy i przywieźli stamtąd jakże cenny punkt. Choć znowu pozostał lekki niedosyt, gdyż dobrze się spisujący Sun Chia-Hung przegrał swoje pojedynki w stosunku 2:3 i 1:2. Punkty zdobyli niezawodny na „trzecim” stole Mateusz Gołębiowski z reprezentantem Polski na drużynowe rozgrywki europejskie Badowskim 3:1 i kolejny raz ratujący punkt dla zespołu Vasily Lakeev, który pokonał wysoko notowanego defensora Węgra Pattantyusa 2:1.

W najbliższy piątek o godz. 18.00 w rzeszowskiej hali Politechniki przy ul. Poznańskiej 2A znowu miłośników plastikowej piłeczki czekają niesamowite emocje. „Inżynierowie” podejmują bezpośrednich sąsiadów z tabeli, drużynę z winnego grodu Palmiarnię Zielona Góra. Liderem zespołu gości jest legenda polskiego tenisa stołowego Lucjan Błaszczyk, z pewnością wystąpi też Czech Horejsi i … właśnie kto obok nich. W zapasie maja takie armaty jak Japończyk Takakiwa, czy legendarny Joergen Persson. Słynny Szwed prze ostatnie 2 sezony meldował się w Rzeszowie, czy przyjedzie po raz trzeci? Kto by nie przyjechał – emocje gwarantowane. Gospodarze w pełnym składzie przez tydzień solidnie przygotowywali się do tej potyczki, kolejnej z serii „być albo nie być”. Nie mając gwiazdorów z pierwszej setki rankingu światowego muszą oni walczyć o każdy punkt aby sprolongować superligowy byt.

Organizatorzy, mając na uwadze mikołajkowo-świąteczny okres przygotowali dla kibiców kilka niespodzianek. Warto być w piątkowy wieczór w hali Politechniki !

Wstęp oczywiście wolny !