Bartosz Such po rocznej przygodzie z Poltarex Pogonią Lębork ponownie reprezentował będzie barwy Olimpii-Unii Grudziądz. W miniony weekend gracz uczestnika Ligi Mistrzów zwyciężył w turnieju tenisa stołowego im. Andrzeja Grubby w Starogardzie Gdańskim.
- W tym turnieju chodziło przede wszystkim o to, aby sprawdzić się na tle innych przeciwników w rywalizacji na punkty. Nie biorę udziału w zawodach z cyklu World Tour, więc szukam każdej okazji do grania. Szkoda tylko, że zawody rozgrywane był starymi piłkami. Ogólnie jednak jestem zadowolony ze swojego występu. W kryzysowych momentach moja głowa dobrze pracowała. Uważam, że jestem dobrze przygotowany do sezonu - opowiada Such, który w nadchodzącym sezonie ma być krajowym liderem ekipy z Grudziądza.
W finale turnieju im. Andrzeja Grubby wicemistrz Polski seniorów w grze pojedynczej z Raszkowa pokonał Alana Wosia z Zooleszcz Gwiazdy Bydgoszcz. Rundę wcześniej popularny "Suszi" wyeliminował Patryka Chojnowskiego, lidera Olimpii-Unii Grudziądz w minionych rozgrywkach. - Najtrudniejszy był dla mnie półfinałowy mecz z Patrykiem Chojnowskim. Znamy doskonale swoje mocne i słabe strony. Trenujemy ze sobą od roku i wiemy czego możemy się spodziewać w danych momentach - dodaje Such.
Impreza w Starogardzie Gdańskim była jednym z etapów przygotować Bartosza Sucha do Wschodzący Białystok Superligi. Jak dalej zamierza się przygotowywać były mistrz Polski w singlu do startu najlepszej polskiej ligi tenisa stołowego? - W weekend planuję zagrać w turnieju w Międzyzdrojach. Na szczęście w tych zawodach rywalizacja toczyć się będzie plastikowymi piłeczkami. Na początku września (5. września) mamy już spotkanie Ligi Mistrzów, więc za wiele czasu nie pozostało. Po tym pojedynku będę miał jednak dłuższą przerwę, gdyż w tym okresie rozgrywane będą mistrzostwa Europy - mówi Bartosz Such.
Bez wątpienia nowinką numer jeden w sezonie 2014/2015 są plastikowe piłki. Jak nowy nabytek Olimpii-Unii Grudziądz ocenia zmianę tworzywa, z którego wykonywane są piłeczki do tenisa stołowego? - Na tą chwilę piłki są bardzo niedopracowane. Szybko pękają, a przecież kosztują kilka złotych. Mam nadzieję, że jakość piłek jak najszybciej się poprawi. Na pewno grając plastikowymi piłeczkami trzeba się trochę przestawić. Przede wszystkim piłka ma mniej rotacji - zakończył Such, który ostatni sezon spędził w Poltarex Pogoni Lębork.
Mateusz Przybył