Fot. Mariusz Kiper
Kolping Frac Jarosław udanie rozpoczął 2014 rok. Lider Wschodzący Białystok Superligi pokonał w pierwszej kolejce rundy rewanżowej Poltarex Pogoń Lębork 3:0 i umocnił się na pierwszej pozycji w tabeli. Zadowolony z początku roku jest lider jarosławian - Wang Zeng Yi, który przyznał, że zwycięstwo nad beniaminkiem z Lęborka nie przyszło łatwo.
- Wygraliśmy 3:0. Wynik wskazuje na naszą pewną wygraną, ale tak nie było. W pierwszej grze musiałem sporo się namęczyć, aby pokonać Jakuba Perka, który grał bardzo dobrze. Kolejna gra to pewna wygrana Evqueni Chtchetinina z Bartoszem Suchem. Na koniec Vtali Nekhviadovich pokonał Marka Prądzinskiego 3:2, mimo, że przegrywał już 0:2 w setach. Na pewno starcie z Poltarex Pogonią było dla nas trudnym spotkaniem - relacjonował wydarzenia ze starcia z lęborczanami Wang Zeng Yi.
Kolejnym rywalem podopiecznych Kamila Dziukiewicza będzie drugi z beniaminków - Dekorglass Działdowo. Drużyna z Warmii i Mazur wygrała w tym sezonie cztery spotkania. Spora w tym zasługa Jiri Vrablika, który jest jednym z najskuteczniejszych graczy całej ligi. - Najbardziej obawiam się rywalizacji z Jiri Vrablikiem, bo to zdecydowany lider naszych najbliższych rywali. Grając z Czechem musisz być gotowy, że piłka po twoich zagraniach będzie często wracała. Właśnie przygotowuję się do tego meczu i liczę na dobrą grę - dodaje popularny "Wandżi".
Na osiem kolejek przed zakończeniem rundy zasadniczej brązowi medaliści drużynowych mistrzostw Polski z minionego sezonu mają dwa "oczka" przewagi na drugą w tabeli Dartom Bogorią Grodzisk Mazowiecki. Jednym z głównych celów Kolpinga Frac na drugą rundę jest obrona fotelu lidera. - Na razie prowadzimy w rozgrywkach Wschodzący Białystok Superligi i będziemy starali się, aby tak już pozostało do końca sezonu. Najważniejsze granie rozpocznie się jednak w fazie play off. To właśnie na półfinały i finały ligi musimy trafić z formą, bo wtedy się wszystko rozstrzygnie - mówi mistrz Europy w grze podwójnej w parze z Tan Rui Wu.
Walka o zwycięstwo w rundzie zasadniczej zapowiada się do ostatniego spotkania. Zespołowi z Podkarpacia "depczą po piętach" kluby z Grodziska Mazowieckiego i Grudziądz. Kto według Wanga Zeng Yi jest najgroźniejszym rywalem w walce o triumf w lidze? - Dla mnie ciągle najgroźniejsza jest Dartom Bogoria Grodzisk Mazowiecki. Mają zdecydowanego lidera, którym jest Oh Sang Eun. Świetnie gra także Daniel Górak. Na trójce cenne punkty dorzucają młodzi Robert Floras i Paweł Fertikowski. Ta czwórka to naprawdę silna ekipa. Do trudnych rywali zaliczyłbym również Olimpię-Unię Grudziądz i Carbo-Koks Polonię Bytom. Nie można zapomnieć również o pozostałych ekipach we Wschodzący Białystok Superlidze, bo liga w tym sezonie jest niezwykle wyrównana i o punkty nie jest łatwo - odpowiada były gracz Odry Głoski Księginice i Dartom Bogorii Grodzisk Mazowiecki.
Mateusz Przybył