Paweł Chmiel może być zadowolony z początku 2014 roku. Reprezentant SPAR Extramarket.pl AZS Politechniki Rzeszów przed tygodniem zaliczył udany występ w II Grand Prix Polski seniorów w Zawierciu, a we wtorek zdobył jeden punkt w meczu Wschodzący Białystok Superligi.
W pierwszej kolejce rundy rewanżowej Chmiel pokonał Jakuba Kosowskiego z Carbo-Koks Polonii Bytom. Jak się później okazało, było to jedyne zwycięstwo odniesione tego dnia przez zawodnika z Rzeszowa. - Rozegrałem dwa dobre pojedynki. Szczególnie ten pierwszy, w którym ograłem Jakuba Kosowskiego był bardzo dobry w moim wykonaniu. Od pierwszej piłki narzuciłem rywalowi swój styl, to ja prowadziłem grę. Ograłem renomowanego zawodnika, już po raz drugi w tym sezonie i jestem zadowolony. Jeszcze rok temu ciężko było mi podjąć walkę z "Kosą", a w tym sezonie pokazałem, że można wygrywać z tak dobrymi zawodnikami. Muszę przyznać, że wtorkowe zwycięstwo nad Kosowskim przyszło mi łatwiej niż w pierwszej rundzie. Wówczas gra była bardziej wyrównana - mówi Paweł Chmiel.
Bliski drugiej wygranej rzeszowianin był w starciu z Tomasem Konecnym. Po pięciosetowym boju lepszy minimalnie okazał się jednak Czech. - Mimo porażki, pozytywnie oceniam moją konfrontację z Tomasem Konecnym. Miałem szansę na wygranie tego pojedynku, jednak w tie-breaku nie wykorzystałem prowadzenia 7:3. W drugiej części piątego seta mój rywal zaryzykował i mnie zaskoczył. Wszystko zaczęło się "psuć" od mojego złego zagrania flipem. Następne dwie akcje to ryzykowne, ale skuteczne zagrania Konecnego. Byłem lekko zaskoczony tym, że gracz klubu z Bytomia zdecydował się na tak odważną grę w końcówce - dodaje brązowy medalista mistrzostw Polski seniorów w grze podwójnej z 2013 roku.
Do drugiej rundy Wschodzący Białystok Superligi Paweł Chmiel przystąpił z dużym optymizmem i wolą walki. W przerwie między rundami gracz zespołu ze stolicy Podkarpacia wyleczył kontuzję barku, z którą zmagał się w ostatnich spotkaniach roku. - W ostatnich trzech meczach pierwszej rundy grałem z kontuzją barku. Nie mamy w zespole rezerwowego, więc nawet z urazem musiałem wystąpić. Po ostatnim meczu w 2013 roku zrobiłem sobie dwutygodniową przerwę od grania, w której przez dziesięć dni miałem rehabilitację - opowiada rzeszowianin.
Początek 2014 roku pokazuje, że brązowy medalista mistrzostw Europy kadetów w deblu z 2007 roku zapomniał już o kontuzji barku i jest dobrze przygotowany do drugiej części sezonu. Oprócz dobrej gry we wtorkowym meczu przeciwko Carbo-Koks Polonii Bytom, Paweł Chmiel zaliczył także udany występ w II GP Polski seniorów. - Z barkiem już jest wszystko w porządku. Potrzebowałem jednak trochę czasu, aby "przyzwyczaić" rękę do ciężkich treningów. W przerwie między rundami pracowałem nad treningiem fizycznym i teraz przynosi to efekt. Przy stole czuję duży "power" - zakończył Paweł Chmiel, który barw SPAR Extramarket.pl AZS Politechniki broni od sezonu 2008/2009.
Mateusz Przybył