Gionis: "Mieszane emocje po meczu z Siruckiem"
- Szczegóły
-
Utworzono: czwartek, 29, kwiecień 2021 19:46
"Mieszane emocje towarzyszyły po meczu z Pavlem Siruckiem" – mówi Panagiotis Gionis (Dartom Bogoria Grodzisk Maz.), który po raz 5 z rzędu zagra w Igrzyskach Olimpijskich. Awans na turniej w Tokio wywalczył w europejskich kwalifikacjach w Guimaraes.
Po zwycięstwach ze Słowakiem Lubomirem Pistejem 4:3, Rumunem Raresem Siposem 4:0, w decydującym meczu pokonał swojego kolegę klubowego z Dartomu Bogorii Czecha Pavla Sirucka 4:1.
- Po naszym meczu emocje były mieszane – byłem szczęśliwy, bo wygrałem i awansowałem, ale i smutny z powodu mojego przyjaciela. To było zupełnie inne spotkanie, ponieważ razem trenujemy, jesteśmy w tej samej drużynie i jesteśmy bardzo dobrymi przyjaciółmi. Nie jest łatwo grać w takich okolicznościach tak ważny pojedynek – powiedział nam Panagiotis Gionis.
Grek debiutował na Igrzyskach przed swoją publicznością w Atenach w 2004 roku. Potem wystąpił w Pekinie w 2008 roku, Londynie w 2012 roku i Rio de Janeiro w 2016 roku.
Z zawodów w Portugalii jako pierwszy awans wywalczył, z zawodników grających w LOTTO Superlidze, Ukrainiec Kou Lei z Sokołowa SA Jarosław, po nim Panagiotis Gionis, a ostatnim tenisistą stołowym, który zdobył kwalifikację był Pavel Sirucek. Czech wygrał z Anglikiem Paulem Drinkhallem, grającym kiedyś w Jarosławiu.
- Oczywiście trzymałem kciuki za Pavla i byłem bardzo szczęśliwy, że zakwalifikował się na Igrzyska. Wiem jak mój przyjaciel bardzo chciał odnieść sukces. A co do mnie, byłem bardzo zestresowany podczas tego turnieju. Ale w końcu udało się i jestem bardzo zadowolony – przyznał jeden z liderów Dartomu Bogorii, która 7 maja zagra z Dekorglassem Działdowo w Gdańsku w finale LOTTO Superligi.
Z LOTTO Superligi awans do turnieju olimpijskiego wywalczyli także m.in. Chorwat Andrej Gacina z Dekorglassu i Hindus Sathiyan Gnanasekaran z Sokołowa.