Informacje

Horror dla jarosławian

Prawdziwy horror z happy endem przeżyli w czwartkowy wieczór sympatycy Kolpinga Frac Jarosław. Drużyna z Podkarpacia po heroicznym boju pokonała Morliny Ostróda 3:2. Bohaterem miejscowych tym razem okazał się Evqueni Chtchetinine.
 
Czwartkowego pojedynku w Jarosławiu lepiej nie wyreżyserowałby nawet sam Alfred Hitchcock. Walczący o trzecie miejsce gospodarze mogli wygrać z podopiecznymi Tomasza Krzszewskiego nawet za trzy punkty. W czwartej partii dnia ulubieniec miejscowej publiczności - Wang Zeng Yi prowadził 2:1 i 10:7 w czwartym secie. Od tego momentu kapitalnie grał jednak Pavel Platonov, który najpierw wygrał czwartego seta a następnie okazał się lepszy w tie breaku.
 
Po zwycięstwie Białorusina nad "Wandżim" wydawało się, że to ostródzianie są bliżsi triumfu. Najlepiej punktujący w ekipie z Warmii i Mazur Wong Chun Ting prowadził w decydującym meczu z Evqueni Chtchetininem 2:0 i 10:8 w trzecim secie. Od tego momentu sytuacja się jednak odwróciła i podobnie jak kilkanaście minut wcześniej lepszy okazał się zawodnik, który był przyparty do muru. Defensywnie grający Białorusin wygrał trzecią partię oraz dwa kolejne sety i zapewnił wygraną swojej drużynie.
 
Wygrana za dwa punkty powiększyła dorobek Kolpinga Frac do 21 "oczek". Podopieczni Kamila Dziukiewicza zajmują aktualnie trzecie miejsce i o jeden punkt wyprzedzają czwarte Morliny Ostróda. Zespół z Warmii i Mazur zakończył już jednak zmagania w pierwszej rundzie sezonu 2014/2015.
 
Kolping Frac Jarosław - Morliny Ostróda 3:2
Wang Zeng Yi - Wong Chun Ting 1:3
Evqueni Chtchetinine - Pavel Platonov 3:2
Vitali Nekhviadovich - Karol Szarmach 3:1
Wang Zeng Yi - Pavel Platonov 2:3
Evqueni Chtchetinine - Wong Chun Ting 3:2
 
Mateusz Przybył